Jan Ptaszyn Wróblewski jest bezapelacyjnie moim ulubionym polskim muzykiem. A właściwie moim ulubionym człowiekiem-orkiestrą. Udowadnia, że można być znakomitym instrumentalistą (a konkretnie w tym przypadku saksofonistą), liderem zespołów jazzowych, dziennikarzem muzycznym, kompozytorem, a przy tym niesamowitym gawędziarzem z ogromną wiedzą i umiejętnością opowiadania o muzyce.
Narodziny Ptaszyna
Urodził się 27 marca 1936 roku w Kaliszu (co Kalisz docenia i upamiętnia na muralu). Swoją edukację muzyczną rozpoczął w rodzinnym mieście od fortepianu, a formalną na Wydziale Mechanizacji Rolnictwa na Politechnice Poznańskiej. Właśnie podczas studiów założył swój pierwszy zespół. Na scenie zadebiutował w 1956 roku z Sekstetem Krzysztofa Komedy na I Ogólnopolskim Festiwalu Muzyki Jazzowej w Sopocie. Warto też nadmienić, że to właśnie Komeda „zafundował” Janowi Wróblewskiemu przydomek, który towarzyszy mu podczas wielu lat kariery zawodowej.
Ptak w locie
Niedługo później przyszło zaproszenie do reprezentowania Polski w międzynarodowej grupie jazzowej w Newport, granie w grupie Jazz Believers, współpraca z grupami Jerzego Miliana, Andrzeja Kurylewicza i Jerzego Dudusia Matuszkiewicza oraz tworzenie swoich zespołów – m.in. Jazz Outsiders, Polish Jazz Quartet, Stowarzyszenie Popierania Prawdziwej Twórczości „Chałturnik” czy Mainstream (z Wojciechem Karolakiem). W międzyczasie Ptaszyn współpracował z Polskim Radiem (od 1970 roku cały czas ma w radiu swoją audycję „Trzy kwadranse jazzu) oraz telewizją, dla której realizował własne programy i tworzył muzykę do filmów. Oczywiście cały czas występując na różnych scenach i komponując.
Jan Ptaszyn Wróblewski – nie tylko jazz
Znawcy i miłośnicy jazzu z pewnością znają płyty Jana Ptaszyna Wróblewskiego, chętnie słuchają jego znakomitej audycji (daleka jestem od polecania słuchania tej stacji w obecnym kształcie, ale „Trzy kwadranse” naprawdę warto!) i chodzą na koncerty (jeśli akurat można…). Innym może nie być to postać doskonale znana, więc postanowiłam w tym przypadku przybliżyć piosenkową kompozytorską odsłonę działalności Ptaszyna. Założę się, że przynajmniej część tych piosenek wszyscy znają, a nie zdają sobie sprawy kto jest ich kompozytorem.
Sam rzadko o tym wspomina w wywiadach (m.in. w tej książce) i traktuje ten obszar swojej muzycznej działalności trochę po macoszemu, ale w ramach odskoczni od jazzu (jednocześnie przemycając go do swoich kompozycji) stworzył wiele znakomitych piosenek dla Andrzeja Dąbrowskiego, Maryli Rodowicz, Ewy Bem, Łucji Prus czy Alibabek. Teksty do tych utworów pisali m.in. Agnieszka Osiecka, Jonasz Kofta, Wojciech Młynarski i Stefan Friedmann, co mówi już samo za siebie.
Co jakiś czas zdarza się tak, że słysząc przypadkową piosenkę w np. w Radiu Pogoda zauważam typowo „ptaszynowe” brzmienie, co weryfikuję natychmiast szukając utworu w internecie. I zawsze są to trafienia celne, bo Wróblewski ma w swoim stylu grania i komponowania to „coś”, co jest niepowtarzalne i rozpoznawalne bez pudła. Mam wrażenie, że on sam zupełnie nie docenia tej gałęzi swoich osiągnięć muzycznych, a szkoda, bo są to wspaniałe piosenki. Warto je poznać (a właściwie powiązać z postacią autora).
10 piosenek z muzyką Jana Ptaszyna Wróblewskiego
1. Zielono mi
Muzyka: Jan Ptaszyn Wróblewski
Tekst: Agnieszka Osiecka
Wykonanie: Andrzej Dąbrowski
2. Żyj kolorowo
Muzyka: Jan Ptaszyn Wróblewski
Tekst: Wojciech Młynarski
Wykonanie: Ewa Bem
3. Dom w malwy malowany
Muzyka: Jan Ptaszyn Wróblewski
Tekst: Agnieszka Osiecka
Wykonanie: Alibabki
4. Moja mama jest przy forsie
Muzyka: Jan Ptaszyn Wróblewski
Tekst: Agnieszka Osiecka
Wykonanie: Maryla Rodowicz
5. Nieobecność
Muzyka: Jan Ptaszyn Wróblewski
Tekst: Jonasz Kofta
Wykonanie: Andrzej Zaucha i Dżamble
6. Ulice wielkich miast
Muzyka: Jan Ptaszyn Wróblewski
Tekst: Agnieszka Osiecka
Wykonanie: Urszula Dudziak
7. Kolega maj
Muzyka: Jan Ptaszyn Wróblewski
Tekst: Agnieszka Osiecka
Wykonanie: Ewa Bem
8. Rosołek
Muzyka: Jan Ptaszyn Wróblewski
Tekst: Stefan Friedmann
Wykonanie: Alibabki
9. Zakochana w śnie
Muzyka: Jan Ptaszyn Wróblewski
Tekst: Jan Zalewski
Wykonanie: Irena Santor
10. Zdzich
Muzyka: Jan Ptaszyn Wróblewski
Tekst: Agnieszka Osiecka
Wykonanie: Maryla Rodowicz
***
Tak prezentuje się dziesięć moich ulubionych piosenkowych kompozycji Jana Ptaszyna Wróblewskiego. Kocham je za lekkość, styl (nie do podrobienia!) i melodyjność. Szkoda, że tak rzadko się je ostatnio przypomina.
Które utwory podobają Wam się najbardziej?
Przyznaję, że musiałam bardzo się pilnować, aby zamieścić tu tylko dziesiątkę (jest jeszcze pula, która się tu nie zmieściła). Bardzo jestem ciekawa, które kompozycje trafiły w Wasze upodobania.
