Dużo się w kulturze dzieje, oj dużo. Nie jest łatwo to wszystko ogarnąć okiem, uchem i rozumem, a jeszcze zapamiętać wszystkie warte uwagi rzeczy i zjawiska oraz nie pogubić kartek z notatkami to prawdziwe wyzwanie. Dlatego postanowiłam stworzyć na blogu nowy cykl – Kulturalne PolecAnki, w którym będę pisała o tym, co ostatnio czytam i oglądam, czego słucham, co się ciekawego dzieje w kulturze i na co moim zdaniem warto zwrócić uwagę.
Z oczywistych względów pierwsze wydania cyklu Kulturalne PolecAnki będą dotyczyć w dużej mierze tematów i źródeł dostępnych w domowym zaciszu, ale mam nadzieję, że już niedługo pójdziemy razem w miasto (i oby nie tylko w jedno). Będą tu zarówno rzeczy nowe (podobnie jak w newsowej serii Fi(t)szka kulturalna), jak i tematy, na które wpadłam dopiero po czasie (jak znam życie i siebie, będzie ich tu całkiem sporo).
Jeśli macie jakieś sugestie, w które obszary kultury szczególnie chcielibyście ze mną skręcić – śmiało piszcie w komentarzach albo kontaktujcie się ze mną mailowo, facebookowo i na Instagramie. Każdy feedback na miarę złota. Zaczynamy!
Netflix – Broadchurch
Przyznaję, w świat odcinkowych opowieści tak naprawdę dopiero wkraczam (wszak lepiej późno niż wcale). Nigdy nie byłam fanką seriali, ale doceniłam je podczas wiosennego lockdownu, kiedy to przejmowanie się śledztwem policji z Reykjaviku w „Trapped” skutecznie odciągało moje myśli od niewesołych spraw bieżących.
Wiosną była Islandia, jesienią jest Wielka Brytania i śledztwa w „Broadchurch”. Wiem, wiem, nowość to zdecydowanie nie jest, ale nikt nie mówił, że musi być świeżynka. Wystarczy, że jest zagwozdka i serial trzymający w napięciu.

W telegraficznym skrócie: para detektywów szuka sprawcy zbrodni dokonanej w małym miasteczku. Nie jest łatwo, bo wszyscy się znają, a wątki nie chcą ułożyć się w spójną całość. Za nami pierwszy ośmioodcinkowy sezon, w trakcie jest kolejny. Moim zdaniem warto.
Zauchy „Serca bicie”
Jestem świeżo po lekturze jednej z długo wyczekiwanych książek – biografii Andrzeja Zauchy autorstwa Katarzyny Olkowicz i Piotra Barana. To publikacja, jakiej po prostu na półkach z książkami brakowało. Zauchę kocham miłością absolutną i niezmienną, więc spotkanie z nim na kartach książki było dla mnie ogromną przyjemnością. Ta książka to przede wszystkim portret postaci absolutnie nietuzinkowej oraz historia tragicznej historii, która zabrała nam kogoś wyjątkowego, a przy tym zniszczyła na zawsze kilka życiorysów.
W głośnikach: Wojciech Młynarski na okoliczność niejedną
Sytuacja związana z wyborami w Stanach Zjednoczonych i zachowanie prezydenta Trumpa można byłoby podsumować jedną, doskonałą, ponadczasową piosenką Mistrza Młynarskiego.
Gdybym miała wybrać najbardziej uniwersalną piosenkę, która sprawdza się w wielu sytuacjach społecznych, wybrałabym właśnie ją. Od kilku dni w ponownym zapętleniu „O tych, co się za pewnie poczuli” z muzyką Jerzego Derfla.
Spotkanie z Wojciechem Karolakiem
Narodowe Centrum Kultury w ramach cyklu „Muzyka wolności. W 100. rocznicę urodzin Leopolda Tyrmanda” opublikowało na swojej facebookowej stronie rozmowę z Wojciechem Karolakiem, który jest nie tylko znakomitym muzykiem, ale także niesamowitym gawędziarzem. W rozmowie z Jackiem Wróblewskim opowiada o historii jazzu w Polsce oraz o postaciach, które brały aktywny udział w podziemnym oraz naziemnym życiu kulturalnym na przestrzeni lat. Gratka, bo Karolaka słucha się po prostu wspaniale.
Zachęcam też do wysłuchania poprzedniej rozmowy z Janem Ptaszynem Wróblewskim, który równie wspaniale opowiada o historii polskiego jazzu.
Tribute to Alibabki na niepogodę
To jedna z tych płyt, a właściwie albumów, o których było wiadomo, że zagoszczą w moich głośnikach na dłużej. I tak się właśnie stało. Wydane w sierpniu tego roku dwupłytowe wydawnictwo „Tribute to Alibabki” to hołd dla grupy, która jest prawdziwą legendą polskiej sceny muzycznej i jednocześnie prekursorem jamajskich brzmień w Polsce (same członkinie grupy przyznają, że nie zdawały sobie z tego wcześniej sprawy). The Bartenders, Junior Stress, Broda z Habakuka, wokaliści grupy Dubska i Damian Syjonfarm nadali przebojom girlsbandu nowego charakteru (ależ jest w tych kawałkach potencjał!), a utwory w wykonaniu samych Alibabek rozchmurzają. Na listopad i nie tylko jak znalazł.
Jeśli lubicie Andrzej Zauchę, obowiązkowo zasubskrybujcie znakomity kanał na YouTube i polubcie fanpage poświęcony Andrzejowi Zausze. Są tam takie perełki, że można przepaść na całe godziny!
Filmowe festiwale on-line
Koronawirus nie obszedł się zbyt dobrze z kulturą i zmusił organizatorów wielu przedsięwzięć do całkowitego przeprojektowania swoich działań. Tak stało się m.in. z festiwalami filmowymi, które są mocnym punktem jesiennych aktywności nie tylko zdeklarowanych kinomanów. I tak oto festiwalowe projekcje wkraczają na nasze prywatne salony.
Moim żelaznym punktem tego weekendu będzie seans „Zabij to i wyjedź z tego miasta” Mariusza Wilczyńskiego, który można obejrzeć w sobotę w ramach Nowych Horyzontów.
Zdecydowanie warto rozglądać się za propozycjami filmów innych niż te powszechnie dostępne oraz zerknąć na serwis www.mojeekino.pl, aby obejrzeć autorski przegląd wartościowych produkcji i przy okazji wesprzeć kina studyjne, dla których nasza pomoc to często być albo nie być.
Ursynowskie murale
Ale ileż można siedzieć przez tymi ekranami? Wiadomo – można długo, ale warto też wyjść z domu i trochę przewietrzyć głowę. Skoro wszelkie przybytki kultury są zamknięte, trzeba korzystać z dostępnych atrakcji – a do takich zaliczyć można na przykład murale. My wraz z P. wybraliśmy się w końcu na Ursynów, aby podziwiać tamtejsze ścienne malowidła. Spotkaliśmy m.in. Stryjeńską, Deynę i ekipę z ulicy Alternatywy 4. Warto było, więc muralowe wycieczki po bliższej i dalszej okolicy polecam także Wam.
***
Tak prezentują się Kulturalne PolecAnki w swojej pierwszej odsłonie. Dajcie znać, czy skusicie się na którąś z moich rekomendacji i koniecznie podzielcie się swoimi pomysłami na rozrywkę w ten niełatwy pandemiczno-jesienny czas.