Kiedy 3 stycznia wybrałam się do pobliskiego kiosku i poprosiłam panią o „Gazetę Pismo”, przez ułamek sekundy wywołałam u niej konsternację. Zaraz potem przypomniała sobie, że „a tak, jest coś takiego!”, zniknęła za szybą, pojawiła się obok mnie, otworzyła szklaną gablotkę, wskoczyła na jej metalowy fragment i z najwyższej półki zgarnęła dla mnie rzeczone „Pismo”. Pomyślałam, że ta półka to może być jakaś prognoza. Podziękowałam i zrobiłam dokładnie to, co […]
Anatomia Przekroju: pismo, które ma ręce i nogi
„Przekrój” w nowej odsłonie trafił na rynek miesiąc temu i z wejścia narobił na tymże rynku sporego zamieszania. Do grona szczęśliwców należeli ci, którym udało się go zdobyć jeszcze przed Świętami, inni szukali na portalach społecznościowych informacji, gdzie jeszcze można go kupić albo czekali na dodruk. Ja znalazłam się w tej pierwszej grupie, więc miałam sporo czasu na dokładne zapoznanie się z zawartością pisma.