Rzym jaki jest, każdy wie (albo przynajmniej myśli, że wie). Wiedziałam i ja (a właściwie myślałam, że wiem). A teraz wiem, że należą się Rzymowi przeprosiny za to, że go nie doceniłam. Nie sądziłam, że może mnie tak zachwycić i że spędzę w nim cudowne dni, a z urlopu wrócę zmęczona i z zakwasami co najmniej takimi, jakbym pojechała brać tam udział w zawodach sportowych. A teraz pędzę do Was […]
Katania, Syrakuzy i Taormina, czyli Sycylia pod czujnym okiem Etny
Gdy zastanawialiśmy się wraz z P. nad kierunkiem wyjazdu na krótki urlop, hasło „Sycylia” od razu skojarzyło nam się z wszystkim, co lubimy najbardziej – z pięknymi krajobrazami, bujną roślinnością, pysznym jedzeniem, przyjemnym klimatem i życzliwym ludźmi. Okazuje się, że w żadnym z tych skojarzeń nie rozminęliśmy się z prawdą. Sycylia to strzał w dziesiątkę i świetny pomysł na kilkudniową podróż.
3 dni w Lizbonie: co warto zobaczyć, a co omijać?
Lizbona to drugie i niestety ostatnie miasto, które odwiedziliśmy podczas naszego urlopu w Portugalii. Na zwiedzanie stolicy kraju mieliśmy tylko trzy dni, czyli niezbyt dużo, aby dobrze ją poznać. Za to wystarczająco, aby totalnie się w niej zakochać. Oto lista powodów, które sprawiły, że Lizbona nas zauroczyła. I jeden wątek, który popsuł mi zwiedzanie.
3 dni w Porto: co robić i gdzie iść?
Urlop w Portugalii to idealna opcja chyba na każdą porę roku. Jako że lubimy wraz z P. wycieczki w niezbyt turystycznych miesiącach, tegoroczny wyjazd do Porto i Lizbony zaplanowaliśmy na połowę października. Przed wycieczką szukałam na różnych blogach poleceń dotyczących miejsc wartych odwiedzenia, więc po wyprawie postanowiłam podzielić się swoimi wrażeniami – może pomogą komuś w przygotowaniu do wyjazdu. Zapraszam do Porto!
Poznań – Jeżyce: 5 miejsc, które warto odwiedzić
Jeżyce to dzielnica Poznania, która większości z nas kojarzy się zapewne ze słynnym cyklem powieści Małgorzaty Musierowicz. To właśnie tam, w kamienicy przy ul. Roosevelta mieszkała słynna rodzina Borejków. Niedawno podczas wizyty w stolicy Wielkopolski miałam okazję przyjrzeć się tej dzielnicy bliżej i bardzo szybko doszłam do wniosku, że Borejkowie nie są jej jedyną atrakcją.