Kulturalny 2019 według blogerów – podsumowanie najważniejszych wydarzeń roku

Kulturalny 2019

Nie przepadam za końcówką roku przez wszechobecny pęd do rozliczania się ze swoimi osiągnięciami, ale jest jedna rzecz, na którą bardzo czekam. Jest nią kulturalne podsumowanie roku, do którego zapraszam zaprzyjaźnionych blogerów będących z kulturą na bieżąco. I oto jest! Przypomnijmy sobie, co ciekawego wydarzyło się w 2019 roku. 

Za nami dwanaście miesięcy dużych i małych wydarzeń. Dostaliśmy Nobla (mam nadzieję, że Olga Tokarczuk nie obraziłaby się za podpięcie nas pod jej sukces), na półki trafiło mnóstwo nowych książek i płyt, publiczność szalała na niesamowitych koncertach, dawała owacje na stojąco na premierach spektakli i płakała po stracie wybitnych osób.

Już po raz czwarty zebrałam dziesiątkę kreatywnych, świetnie zorientowanych w świecie kultury osób do stworzenia zestawienia najważniejszych kulturalnych wydarzeń tego roku. Niektórych z nich spotkaliście już tu w poprzednich zestawieniach z 2016, 2017 i 2018 roku i na pewno znacie ich strony. Mam z nimi prawdziwą „sztamę” i nie wyobrażam sobie, że ich głosów mogłoby tu zabraknąć. Zaproszenie przyjęło też kilka nowych osób, których blogi bardzo cenię i chętnie czytam. Mam nadzieję, że dołączycie do grona ich czytelników.

Każdego z nich  poprosiłam o wybranie trzech najważniejszych wydarzeń 2019 roku według subiektywnych kryteriów i krótkie uzasadnienie swoich wyborów. W efekcie powstała zróżnicowana lista, na której każdy z Was znajdzie coś, co na nim także zrobiło wrażenie lub coś, co koniecznie musi nadrobić (i według mnie właśnie to jest najfajniejsze). Zapraszam do lektury!

 

Mateusz – Axun Arts

1.Nobel dla Olgi Tokarczuk

Podejrzewam, że nie będę w tym typowaniu odosobniony. Literacki Nobel dla polskiej pisarki to bezsprzecznie najważniejsze wydarzenie (nie tylko kulturalne), z jakim mieliśmy do czynienia w Polsce w 2019 roku. To wielka radość być świadomym świadkiem takiej historii (świadomym, bo w połowie lat dziewięćdziesiątych, z powodu wieku, nie do końca rozumiałem całą sytuację i szum wokół osoby Wisławy Szymborskiej). Wzruszająca chwila, którą będę wspominał przez długie, długie lata.

2.Box „100 na 100”

Polskie Wydawnictwo Muzyczne we wrześniu 2019 roku (czyli z niemal rocznym poślizgiem, ale lepiej późno niż wcale) publikacją specjalnego boxu postanowiło uczcić stulecie niepodległości. Zestaw składający się z dwunastu książek i trzydziestu sześciu płyt CD to hołd dla krajowej muzyki i spora porcja wiedzy na temat rodzimej kultury na przestrzeni ostatniego wieku, jaka została zapisana na pięciolinii.

Box 100 na 100
Box 100 na 100

3.Wspomnienia Debbie Harry

Wokalistka zespołu Blondie to prawdziwa ikona punk rockowej i alternatywnej sceny muzycznej, zakorzeniona w nowojorskiej sztuce artystka mająca istotny wpływ na późniejsze pokolenia gwiazd pokroju Madonny i Lady Gagi. Jak to zwykle bywa przy tego typu tytułach, promocja w mediach odbywała się za pomocą najbardziej pikantnych fragmentów. W tym wypadku były to m.in. eksperymenty Harry z heroiną, spotkanie seryjnego mordercy Teda Bundy’ego oraz… przyrodzenie Davida Bowiego. Na szczęście książka nie jest wyłącznie zbiorem sensacji, ale ciekawą lekturą, która zainteresować powinna przede wszystkim ze względu na sporo wspomnień i informacji związanych z prywatnym życiem piosenkarki. Premiera „Face It: A Memoir” miała na razie miejsce jedynie na rynku anglojęzycznym. Oby, prędzej czy później, została przetłumaczona na język polski.

***

Marta – Mickiewiczki

1.Film „Joker”

Dla mnie film ten zasługuje na uwagę z co najmniej trzech powodów. Powód pierwszy: Joaquin Phoenix i jego fenomenalna, mistrzowska gra. Powód drugi: możliwość rozpatrywania relacji Joker-Batman z kilku interesujących punktów. I powód trzeci: fakt, że nawet tak już wiekowe komiksowe postacie (Joker zadebiutował w latach 40.!) mają się dobrze w XXI wieku i nadal inspirują wielu twórców. Dla fanów Gotham City seans obowiązkowy.

2.Książka „Prawa zwierząt. Praktyczny przewodnik”

Mogłabym zamieścić w podsumowaniu naprawdę sporo dobrych pozycji, które ukazały się w tym roku na czytelniczym rynku, jak choćby „Upadek Gondolionu”, ale pomyślałam, że może się tu także znaleźć książka o prawach zwierząt. Przyczyna jest prosta: nasz stosunek do wszelkich żywych stworzeń mówi przecież wiele także i o naszej kulturze, prawda? Karolina Kuszlewicz od lat zajmuje się walką o ochronę praw zwierząt, a jako adwokat ma w swoim ręku broń bardzo istotną w tej walce: prawo. Jej przewodnik zawiera omówienie najważniejszych przepisów oraz narzędzi prawnych, które mają jak najskuteczniej przyczynić się do poprawy dobrostanu zwierząt. Pozycja nie tylko ważna z punktu widzenia organizacji prozwierzęcych, ale i zwykłych ludzi walczących o lepszy los zwierząt.

3.Trasa koncertowa One Last Kiss: End Of The Road World Tour

Czy komuś trzeba przedstawiać te legendy rocka? Mam nadzieję, że nie. KISS w swojej pożegnalnej trasie koncertowej, mającej trwać kilka lat, zamierza odwiedzić wszystkie kontynenty i zafundować rzeszom fanów niezłe show i porządną dawkę rocka. Mimo tej zapowiadanej ostatniej trasy w ich ponad 45-letniej karierze, stary dobry rock na szczęście będzie rozbrzmiewał nadal. I bardzo dobrze.

***

Justyna – Ważę Słowa

1.Nobel dla Olgi Tokarczuk

Jestem ogromną miłośniczką twórczości i osobowości Olgi Tokarczuk, w związku z tym Literacka Nagroda Nobla jest dla mnie największą radością i najwspanialszym wydarzeniem kulturalnym tego roku. Wywołała mnóstwo wzruszeń, dumy, uśmiechów. W głębi serca byłam pewna, że to się kiedyś wydarzy i bardzo się cieszę, że mogliśmy to wspólnie świętować!

2.Płyta Michała Bajora „Kolor Cafe. Przeboje włoskie i francuskie”

Na płyty Michała Bajora czekam co dwa lata z dużą niecierpliwością, choć muszę przyznać, że tym razem pierwszy raz zwątpiłam w artystę mojego życia. Promocja przed premierą była… właściwie jej nie było i wydawało mi się, że to wszystko jest już od niechcenia. Tak bardzo przepraszam za wątpliwości! „Kolor Cafe” jest moim zdaniem jedną z najlepszych płyt Bajora, pełną przepięknego smutku, tanecznej radości, lekkości i trudności, a przekłady Rafała Dziwisza zasługują na wszystkie nagrody! Najserdeczniej polecam ją wszystkim.

3.Podcast „Śledztwo Pisma”

Słucham wielu podcastów i wydawało mi się, że niewiele jest mnie w stanie jeszcze zaskoczyć. Jednak Śledztwo Pisma” – pierwszy polski reporterski serial podcastowy – zdecydowanie zasługuje na wyróżnienie. To niesamowita historia, pełna zwrotów akcji, tak skomplikowana i wręcz niemożliwa, a przecież zdarzyła się naprawdę. Świetna reporterska robota, jakość na najwyższym poziomie, wciągająca od pierwszego odcinka – idealna propozycja nie tylko dla fanów podcastów, zaręczam!

***

Pożałowana Wanda

1.”Boże Ciało” i szansa na Oscara 

Jan Komasa, Mateusz Pacewicz i Bartosz Bielenia to moje ulubione nazwiska polskiego kina tego roku. Wspólnie stworzyli film „Boże Ciało”, który oczarował mnie od pierwszych chwil i to uczucie nie opuszcza mnie nawet teraz. Mateusz Pacewicz napisał w wieku 27 lat scenariusz, którym udowodnił, że jest bardzo świadomym twórcą, a to idealna cecha w połączeniu z nowatorskim podejściem do kina Jasia Komasy. Wszystko to, co ta dwójka sobie wymyśliła, zagrał dla nich Bartek Bielenia. Film opowiada o kłamstwie i prawdzie w małomiasteczkowej społeczności. Jednak nie jest to film, który ma wytknąć nam cechy narodowe, a pokazać, że świat nie jest zwyczajnie czarno-biały. Przepięknie gra ten młody aktor. Ilość nagród, które spłynęła na niego za tę rolę jest tylko potwierdzeniem jego talentu. Chociaż film nie ma wielkich szans w bitwie o Oscara, to samo wyróżnienie jest bardzo budujące i w swojej naiwności trzymam za niego kciuki.

2.Joaquin Phoenix i jego wybitny performance w Jokerze 

Joaquin Phoenix wielokrotnie udowodnił, że jest utalentowanym artystą. Jednak to „Joker” pokazał prawdziwe możliwości aktora, który stworzył wybitny i niepowtarzalny performance. Również fizyczną przemianą pokazał swoje poświęcenie dla filmu. Jego wychudzona sylwetka dodała dramatyzmu tej historii. Joaquin poprowadził nas przez mroczny danse macabre i podczas seansu budził w widzach jednocześnie współczucie i przerażenie. Sceny z napadami niekontrolowanego śmiechu czy morderczego tańca budzą we mnie niepokój do dziś. Aktor miał bardzo duże pole do popisu, ponieważ historia Jokera nigdy wcześniej nie została opowiedziana. Szansę tę wykorzystał, więc film należy nazwać bardzo udanym debiutem, a postać Phoenixa — życiową rolą.

3.Olga Tokarczuk i Literacka Nagroda Nobla 

Mam nadzieję, że kiedy dorosnę, będę tak mądra i spostrzegawcza jak Olga Tokarczuk. Cudowną informacją było to, że polska pisarka dostała Literacką Nagrodę Nobla. I wspaniała była siła inspiracji tego wyróżnienia, po którym tak wiele osób sięgnęło po dzieła tej wybitnej autorki. Jednak w moim odczuciu, punktem kulminacyjnym było jej przemówienie o tęsknocie, perspektywie współczesnego człowieka i o tym, że świat nie jest w dobrej kondycji. To bardzo ważny głos w sprawie klimatycznej katastrofy. Poruszyła tym cały świat kultury i śmiało rzucam tezę, że to najważniejsze wydarzenie roku 2019! Olga Tokarczuk pokazała nam jeszcze jedną ważną rzecz. Odwagę. Odwagę do wyrażania własnych poglądów, nawet jeśli mają się one zderzyć z dezaprobatą społeczną.

***

Marta – Kulturalnie

1.Książka Andy Rottenberg „Lista. Dziennik 2005”

Z niesłabnącym zainteresowaniem śledzę stale wszelkie poczynania pani Andy Rottenberg i poczynania jej dotyczące. A jak wiadomo, mnogość i jakość jej aktywności (od kuratorskich, przez teatralno-filmowe i książkowe, po publicystyczne i radiowe) godne są nieumiarkowanych podziwów. Każdorazowym świętem jest dla mnie wyczekiwana premiera kolejnej książki pani Andy, tym razem radością taką była „Lista. Dziennik 2005”. Choć radość może nie jest słowem stworzonym do gładkiego z tytułem tej pozycji sąsiadowania. Wywód to bowiem cokolwiek gorzki, dotyczący jednego z największych bagienek w historii polskości: tzw. Afery Wildsteina. Ta fabularna rama przetykana jest gęsto wątkami trafnych uwag, ostrych sądów, wnikliwych obserwacji, gorzkich refleksji – jak to u pani Andy, nic tylko spijać.

Anda Rottenberg i Marta Popławska
Marta i Anda Rottenberg – spotkanie autorskie w Bibliotece na Woli

2.Zainteresowanie wokół Meli Muter

Kontynuując mój ulubiony powyższy temat: w jednym z odcinków audycji „Andymateria” uwaga słuchaczek i słuchaczy nakierowana została na postać malarki Meli Muter. Powiedzieć można, że rok miniony to rok poniekąd Meli. Przywrócona odbiorczej świadomości, zyskała swą książkową biografię („Gorączka życia” Karoliny Prewęckiej), zagościła w Muzeum Narodowym (na wystawie prac Ignacego Łopieńskiego), poświęcono jej spotkanie w konstancińskiej Villi La Fleur. I świetnie, bo za czasów Meli kobiety artystki aby zaistnieć pełnią nieograniczonego gorsetem mieszczańskiej przyzwoitości istnienia, wyprawiać musiały się do dekadenckiego Paryża. Nadszedł dziś czas na skierowanie jupiterów odbiorczej uwagi oraz refleksji na te twórcze osobowości (patrz też: biografia Boznańskiej autorstwa Angeliki Kuźniak).

3.Wystawa „Zmiana ustawienia. Polska scenografia teatralna i społeczna XIX i XX wieku” w Zachęcie

Wspomniana wyżej audycja to niewyczerpane źródło wytyczające moje kulturalne szlaki, za namową prowadzących pań dotarłam wiec na wystawę „Zmiana ustawienia. Polska scenografia teatralna i społeczna XIX i XX wieku” w Zachęcie. Wszystko jest tu dobre, począwszy od plakatu. Od klasyki polskich scen po scenografię stadionową – obejmująca stulecie wystawa gwarantuje liczne godziny przepełnione zwiedzatorską satysfakcją.

***

Jacek – Szurens

1.Olga Tokarczuk

Bezapelacyjnie za Nobla a to, że książki są bardzo dobre to nie podlega dyskusji. Dla mnie, na zawsze „Prawiek…” prawem pierwszych połączeń, natomiast ponadczasowa mowa noblowska będzie żyła własnym życiem. Oby jak najdłużej i w najszerszych kręgach.

2.Proust „W cieniu rozkwitających dziewcząt”

Godna najwyższej pochwały jest idea wydawnictwa OFFICYNA, które rokrocznie będzie wydawać kolejne tomy „W poszukiwaniu Utraconego czasu.”  Nowe tłumaczenia – każde innego autorstwa, na nowy wiek. Uwspółcześnienie języka względem archaicznej i nieco ubogiej wersji Boya, Żurowskiego i Rogozińskiego. Tłumaczenie Magdaleny Tulli podobno będzie niezmienione. Znamienna jest także zmiana tytułu na „…Utraconego czasu” by dać nadzieję pewnego odzyskania przeszłości (a poza tym wyszukiwarka będzie kierować poszukiwaczy do właściwej wersji).

3.Wędrowny Zakład Fotograficzny

Obserwując na przestrzeni lat pracę Agnieszki Pajączkowskiej dyskretnie podpowiadałem jej zebranie i wydanie całego materiału w postaci książki. Wykonała wielką i rzetelną pracę podróżując po Polsce odwiedzając najdalsze zakątki i oferując wykonanie fotografii w zamian za osobistą opowieść i coś do jedzenia. Powstał z tego reporterski  „zapis socjologiczny”.

4.Film „Słodki koniec dnia”

Dla Jandy bardzo warto. Uwodzi spokojem europejskiej noblistki jednocześnie stawiając pytania o granice nie tylko bezpieczeństwa europejskiego, ale także o te granice, które stawiamy sobie ograniczeniami: wieku, konwenansami, kulturą i wychowaniem. Pokazuje, że możemy je przekroczyć. Musimy tylko być sobą.

***

Monika – Moja Sztukoteka

1.Film „Joker”

To film, na który zdecydowanie najbardziej czekałam w ostatnim czasie. Dla mnie arcydzieło i bardzo mocny kandydat do Oscara w paru kategoriach. Genialnie sportretowane współczesne społeczeństwo, które odrzuca słabe, ułomnie i trudno radzące sobie w życiu jednostki. Poruszający do głębi obraz o ludzkich emocjach, o samotności, zagubieniu – o wszystkim, czego każdy z nas bardzo się boi, choć nie zawsze się do tego przyznaje. Oglądałam w życiu różne filmy – słabe, przeciętne, bardzo dobre, wywołujące efekt „wow!”. Ale „Joker” Todda Phillipsa to pierwszy od „Requiem dla snu” film, który dosłownie sponiewierał mnie psychicznie.

2.Nowa płyta Rammstein i promujący ją koncert w Chorzowie

Rammstein to moja największa miłość muzyczna – niezmiennie od ponad 20. lat. Na nowy krążek niemiecka formacja kazała czekać fanom aż 10 lat – w mojej opinii zdecydowanie warto było, choć pojawiło się sporo głosów, że płyta jest zbyt lekka. No cóż, członkom kapeli lat nie ubywa, zmienia się też ich muzyka, to chyba naturalny proces. Grunt, że panom pazura nie brakuje i są w świetnej formie, co udowodnili podczas tegorocznej trasy (druga jej część odbędzie się w 2020 r.). Rammstein nie daje zwykłych koncertów. To show przyprawiające o totalny opad żuchwy. Kto widział, ten wie, o czym mówię. Komu nie było dane, niech się sam przekona, a nie pożałuje.

3.Powieść „Wojenna korona” Elżbiety Cherezińskiej

Czwarta odsłona cyklu „Odrodzone królestwo” wreszcie doczekała się premiery. Uwielbiam prozę Cherezińskiej! Podziwiam autorkę za niesamowitą wyobraźnię, znakomity warsztat pisarski i ogromną wiedzę. Jestem dopiero w trakcie czytania „Wojennej korony” – niezmiernie się cieszę, że znów mogę śledzić losy Władysława Łokietka i reszty bohaterów, trochę się za nimi stęskniłam. Powieści pani Elżbiety to doskonały materiał na niejeden scenariusz – może kiedyś doczekają dobrej ekranizacji.

4.Literacka Nagroda Nobla dla Olgi Tokarczuk

Wiem, miały być tylko 3 punkty, ale z żadnego z powyższych nie umiałam zrezygnować. O Noblu dla Tokarczuk będzie krótko. Duma serce wypełnia! Brak słów!

***

Martyna – Decoupage Martyny

1.Koncert Metalliki na Stadionie Narodowym

Kiedy tylko dostałam zaproszenie od Ani, natychmiast wiedziałam, że muszę wspomnieć o tym wydarzeniu. Od zawsze byłam fanką Metalliki. Po wielu nieudanych próbach wreszcie udało mi się spełnić moje ogromne marzenie i zobaczyć występ tego zespołu na Stadionie Narodowym. Koncert był fenomenalny i wiem, że muszę to kiedyś powtórzyć. Wykonanie „Snu o Warszawie” Niemena wywoło u mnie ciarki.

2. Książka „Lżejszy od fotografii. O Grzegorzu Ciechowskim”

Biografia lidera Republiki napisana przez Piotra Stelmacha – dziennikarza radiowej Trójki pojawiła się w 2018 roku, ale w moje ręce wpadła dopiero teraz. Stwierdziłam, że muszę się podzielić wrażeniami na jej temat. Wspomnienia przyjaciół oraz rodziny pokazują, jak wielowymiarową postacią był Grzegorz Ciechowski. Z rozmów przeprowadzonych przez Stelmacha wyłania się obraz  bezkompromisowego artysty. Autorowi udało się także dotrzeć do wielu niepublikowanych wcześniej zdjęć. Pozycja obowiązkowa dla każdego fana Grzegorza Ciechowskiego i Republiki.

3.Blog Kierunek Avonlea

Idealna propozycja dla wielbicieli „Ani z Zielonego Wzgórza”. Stronę prowadzi niezwykła Bernadeta, która na co dzień mieszka w USA. Kierunek Avonlea to wynik pasji autorki do Ani Shirley. Autorka przybliża nam również postać samej Lucy Maud Montgomery. Na jej blogu możemy poznać prawdziwe oblicze Zielonego Wzgórza, iść na spacer Aleją Zakochanych czy też odkryć wszystkie tajemnice latarni kapitana Jima. Obowiązkowe miejsce dla wielbicieli Ani oraz samej Lucy Maud Montgomery.

***

Michał – Dwarf Crypt

1. Eurowizja Junior 2019

Prawie 8 mln odsłon ma już oficjalny teledysk „Superhero” Viki Gabor! Tak, tak moi mili! Eurowizja Junior 2019 zdecydowanie zdeklasowała wszystkie inne wydarzenia kulturalne w mijającym roku. W głosowaniu widzów i jurorów dwunastolatka z Polski zdobyła łącznie 278 punktów, co dało naszemu krajowi drugie zwycięstwo w historii tego konkursu. Zeszłoroczny triumf przypadł Roksanie Węgiel. Nie zdarzyło się jeszcze, aby Eurowizję Junior dwukrotnie, rok po roku, wygrywał ten sam kraj. Wielki zachwyt wzbudziła także fenomenalna organizacja imprezy w naszych Gliwicach, co przełożyło się na niewiarygodną oglądalność 1,6 miliona widzów! Który Teatr Telewizji, relacja z targów książki czy finał konkursu Chopinowskiego może pochwalić się takim wynikiem? No właśnie.

2. Sławomir na dwóch koncertach sylwestrowych

Pomijając konwencję mojego zestawienia przyznacie, że to dość niezwykle/chciwe/śmieszne/żałosne aby najpierw wystąpić na koncercie sylwestrowym TVP w Zakopanem, a następnie polecieć, chyba helikopterem, na Stadion Śląski w Chorzowie i zaśpiewać na Sylwestrze z Polsatem swój jedyny przebój „Miłość w Zakopanem”. Sławomir Zapała z konsekwencją powtarza, że gra muzykę rock polo, jednakże druga część nazwy tego nowego gatunku zdradza nam, do kogo jest adresowana. A jako że disco-polo przeżywa drugą młodość i z muzyki obciachu stała się nutą większości Polaków, może warto takiego Sławomira czy Zenka Martyniuka zaangażować w każdego większego sylwestra emitowanego w TV?…

3.Proceder

Na trzecim miejscu pozwolę sobie moi drodzy na umieszczenie filmu o życiu i twórczości rapera Tomasza Chady zmarłego nagle w 2018 roku. A pozwolę sobie tym bardziej, że film obejrzało już przeszło milion widzów, a taką oto książkę, dziwny relikt przeszłości, nie wzięło do ręki dwie trzecie Polaków. Rodzi się zatem pytanie czy warto wspominać o takiej Pani Oldze Tokarczuk z tak niszowego wydarzenia jak Literacka Nagroda Nobla. Mało kto przeczytał jakąkolwiek książkę, a tym bardziej książkę świeżo upieczonej noblistki…

Wracając do Tomasza Chady i filmu Proceder. Życie pochodzącego z warszawskiego Grochowa rapera pełne było upadków i… upadków. Problemy z prawem, mnogość odsiadek, demony czyhające na każdym kroku. I nad tym wszystkim unosi  się prawdziwy uliczny rap z przekazem szczerym do bólu. Nie słyszałem jeszcze tak dobrego i lekkiego flow!

„To nie życie z pocztówek, tylko relacja na żywo”

***

Kultura  i sztuka okiem znawcy i nieuka

1.Spektakl „Capri: wyspa uciekinierów” w reż. Krystiana Lupy

Wymagający to spektakl. Tak samo dla aktorów, jak również dla widzów (m.in. ze względu na czas trwania, choć 340 minut i tak nie jest rekordem Krystiana Lupy). Przedstawienie zrealizowane z rozmachem, jakiego warszawski Teatr Powszechny prawdopodobnie jeszcze nie widział, bazujące na prozie Malapartego oraz Księdze z San Michele Axela Munthe mówi, najogólniej pisząc, o symbiozie świata i ideologii. Symbiozie, która go wyniszcza, ale jednocześnie jest chyba nierozerwalna. Jak mogą się w niej odnaleźć nie tylko artyści, ale też tzw. zwykli szarzy ludzie?

2.Film „Mowa ptaków” w reż. Xawerego Żuławskiego

Trudno uwierzyć, że scenariusz tego filmu wyszedł spod pióra Andrzeja Żuławskiego. Czemu? Przypomnijmy, że twórca „Szamanki” zmarł na początku 2016 roku, tymczasem, oglądając „Mowę ptaków”, ma się wrażenie, jakby była ona, przynajmniej w pewnej części, odpowiedzią na wydarzenia A.D. 2019… Czego tu nie ma… Współczesna młodzież będąca coraz bardziej zafascynowana niebezpiecznymi mutacjami nacjonalizmu, intelektualiści, na których popyt właściwie już minął oraz wszystko, co w kosmosie reżysera „Diabła” najbardziej charakterystyczne… Jest też pierwotnie big-bitowa (!!!) kompozycja „Dziewczyna zła” stworzona przez duet Żuławski-Korzyński, wykonywana w finałowej, budzącej skojarzenia z „Thrillerem” Michaela Jacksona scenie, która pozostaje z nami długo po seansie… Jeśli mieliście lub będziecie mieć problem z pełnym zrozumieniem owego filmu – nie szkodzi. Wystarczy, że dacie się ponieść transowości tego dzieła.

3.Książka „Andrzej Seweryn. Ja prowadzę!” [rozmawiają: Arkadiusz Bartosiak, Łukasz Klinke]

Udowadnianie, jak wiele sław zajmuje się dziś pisaniem książek na swój temat jest tak samo potrzebne, co wykazywanie prawdziwości działania 2+2=4. Paradoksalnie, osoby, które mają do powiedzenia naprawdę dużo mądrych rzeczy i których życiorysy mogą stanowić cenne źródło inspiracji dla innych, zazwyczaj dystansują się od pomysłów stworzenia autobiografii. Naprzeciw takim tendencjom wyszedł Andrzej Seweryn – wciąż aktywna zawodowo legenda polskiego kina. W każdej dekadzie, począwszy od lat 70., może poszczycić się przynajmniej jedną historyczną rolą filmową (nie wspominając już o działalności teatralnej). Wywiad przeprowadzany przez Arkadiusza Bartosiaka i Łukasza Klinkego to nie tylko interesująca podróż przez meandry kariery zawodowej i życia prywatnego aktora, lecz również dowód, iż wbrew obiegowym opiniom daleko mu do bycia nadętym bucem. Byłoby wspaniale, gdyby „Ja prowadzę!” stało się kroplą drążącą skałę, która sprawi, że wkrótce do księgarń trafią biografie chociażby Stanisławy Celińskiej, Jana Englerta czy Marka Kondrata.

***

Jak widać, za nami bardzo kulturalny rok. Wysyłając maile do tej wspaniałej Dziesiątki zastanawiałam się, co tym razem wymyślą. I nie zawiedli! Bardzo Wam dziękuję, że przyjęliście moje zaproszenie i stworzyliście tak różnorodny katalog tegorocznych wydarzeń z różnych obszarów kultury. Oby 2020 rok przyniósł nam nie mniej wrażeń!

Które z propozycji moich gości zgadzają się z Waszymi zachwytami? A może macie zupełnie inne typy do tegorocznego topu wydarzeń? Koniecznie dajcie znać w komentarzach.

Dobrego Roku! 🙂

Zobacz również

  • Dziękuję Aniu za zaproszenie ponownie i możliwość przedstawienia mojego przewrotnego , po jednej słusznej linii zestawienia 😉

    • Wspaniała przewrotność! Cała przyjemność po mojej stronie 🙂

  • Decoupage Martyny

    Dziękuję Aniu za ponowne zaproszenie 😀

  • Chętnie zajrzę na bloga o Ani z Zielonego Wzgórza 🙂 Wszystkie wydarzenia kulturalne, szczególnie Nobel dla Tokarczuk, wiele wniosły w tym roku. Ale to Eurowizja Junior razem z Noblem były najgłośniejsze.

    • To prawda. Olga Tokarczuk zgarnęła wszystko 🙂

  • Widzę że w dużej mierze się powtarza, mi ciężko powiedzieć co było kulturalnie najlepsze w tym roku 😉

    • Dlatego sama nie pokusiłam się o udział. Ekipa załatwiła tę sprawę najlepiej 😉

  • Wiele ciekawych propozycji, do niektórych będę musiał jeszcze wrócić i zajrzeć do kilku osób, które wspominasz we wpisie 😉

    • Na pewno warto – ja też mam do nadrobienia parę rzeczy z tego podsumowania 😉

  • Elżbieta Sobejko

    Piękne podsumowanie roku i dużo ciekawych treści do poczytania 🙂

    • Dziękuję w imieniu całej dziesiątki 😀

  • Dla mnie numerem 1, nr2 i nr3 jest Nobel dla Olgi Tokarczuk.