Czyż wiosna nie jest idealnym momentem, aby zachwycać się, kontemplować i korzystać z cudów natury? Jest najlepszym! To też czas, w którym zawsze kiełkują mi w głowie nowe pomysły. Najnowszym z nich jest cykl z rzeczami, które zachwyciły mnie w danym miesiącu. Do cudów natury dołączą cuda kultury, którymi będę się z Wami dzielić co miesiąc. Zapraszam na kulturalne zachwyty kwietnia!
Do stworzenia tego cyklu zainspirowała mnie wizyta w Ogrodzie Botanicznym w Powsinie, gdzie podziwialiśmy wraz z P. ulotne, piękne i zachwycające kwitnące wiśnie. To trochę tak jak z dobrymi filmami, książkami czy ciekawymi wydarzeniami – cieszymy się z nich krótko, potem uciekają gdzieś w naszej pamięci. W ten sposób zatrzymam je na dłużej i może zainspiruję kogoś z Was do sięgnięcia po coś z półek, serwisów czy repertuarów.
Bez zbędnego przedłużania lecimy z kwietniowymi zachwytami, których jest cała masa!
Spacer po Krakowie
Na przełomie marca i kwietnia wybraliśmy się z P. w jego rodzinne strony, a na liście naszych planów i atrakcji znalazła się krótka wycieczka do Krakowa. Pogoda nie rozpieszczała, ale cały dzień spędziliśmy maszerując po uroczych zakątkach miasta.
Obszerną fotorelację z naszego spaceru po Krakowie opublikowałam wcześniej na blogu – znajdziecie ją tutaj
Ruiny zamku w Melsztynie
Małopolska ma mnóstwo ciekawych miejsc do odwiedzenia. Jednym z nich są ruiny zamku w Melsztynie. Nie same ruiny są tu atrakcją, a widoki które oferuje zamek i jego okolica. Do ruin prowadzi dość stroma droga, ale daliśmy radę. Warto było!
Spektakl „Próby” w Teatrze Polonia
Już jakiś czas temu pisałam tutaj o tym, że uwielbiam spektakle i filmy, które opowiadają o kulisach teatru. Od dłuższego czasu czaiłam się na spektakl „Próby” w reżyserii (i z udziałem) Mikołaja Grabowskiego i w końcu udało się na niego wybrać.
Przedstawienie oparte na tekście Bogusława Schaeffera pokazuje różne zmagania aktorów z materią, tekstem, sobą i wizjami reżysera – w dodatku w ogromnym przymrużeniem oka. To zlepek różnych scen i scenek, które czasem zaskakują i zdumiewają, a czasem powodują salwy śmiechu. Tego dnia w obsadzie debiutował (i to w świetny stylu) Piotr Trojan, któremu partnerują Iwona Bielska, Delfina Wilkońska, Andrzej Konopka i wspomniany wcześniej Mikołaj Grabowski.
Spotkanie z Bohdanem Łazuką
W kwietniu w warszawskim Kinie Luna wystartował cykl “Śródmieście w kadrze”. Pomysł to znakomity, bo Warszawa była i jest planem dla wielu kultowych produkcji filmowych.
Na pierwszy ogień poszła komedia “Nie lubię poniedziałku”, której seans poprzedziła rozmowa Marcina Radomskiego z Bohdanem Łazuką i Joanną Kasperską. Dla mnie to nie lada atrakcja m.in. ze względu na karierę Bohdana Łazuki w moim ukochanym Kabarecie Starszych Panów.
Wystawa „Zgruzowstanie Warszawy 1945–1949”
Wystawa pokazuje trud podnoszenia z ruin miasta, które tak bardzo ucierpiało podczas wojny. Prezentowane są na niej m.in. zdjęcia pokazujące prace rozbiórkowe i budowlane, plany, mapy oraz rzeczy, które zostały znalezione wśród gruzowiska.
Niby mamy świadomość, że Warszawa została potwornie zniszczona, ale zobaczenie tego wszystkiego robi wrażenie i szokuje…
Wystawę można oglądać w Muzeum Warszawy do 3 września.
Dokument “Kalina”
Wszyscy wiemy, jak jest z TVP. Ale prawda jest taka, że przepastne archiwa telewizyjne pełne są produkcji, których nigdy nie będzie mieć żadna platforma streamingowa ani telewizja komercyjna.
Przypadkiem trafiłam któregoś dnia na dokument “Kalina” w reżyserii Jana Sosińskiego. Składał się z różnych zapisów życia aktorki, jej wypowiedzi (często bardzo zaskakujących) i fragmentów filmów. Pokazał obraz Kaliny zupełnie inny od tego lansowanego i powielanego przez media i plotki – bardzo wrażliwej, delikatnej i kruchej kobiety, świadomej siebie, ale i swojego miejsca w świecie.
Film zrobił na mnie ogromne wrażenie, bo w końcu ktoś oddał Kalinie głos. Warto było go posłuchać.
A gdybyście mieli ochotę na spacer po Warszawie śladami Kaliny – oto adresy, które o niej cały czas pamiętają.
Serial “Kariera Nikodema Dyzmy”
Są takie produkcje, na które jakoś nigdy nie wystarcza czasu. W moim przypadku należała do nich “Kariera Nikodema Dyzmy”. Pisząc na Facebooku ten post uświadomiłam sobie, że to idealny moment aby nadrobić dyzmowe zaległości. I to był strzał w dziesiątkę!
Powieść jeszcze przede mną, ale już wiem, że muszę ją przeczytać. Bardzo ciekawie opowiedziana historia, świetne zdjęcia i genialna obsada. Roman Wilhelmi w pełni talentu, partnerujący mu Jerzy Bończak, Grażyna Barszczewska, Bronisław Pawlik, Bogusz Bilewski, Leonard Pietraszak i przezabawny muzyczny epizod wspomnianego tu Bohdana Łazuki – rewelacja!
Serial dostępny jest za darmo na VOD. Korzystajcie śmiało!
Koncert Afro Kolektywu
14 kwietnia w warszawskiej Hydrozagadce zagrał koncert Afro Kolektyw. Rzadko zdarza nam się z P. uczestniczyć w klubowych wydarzeniach, bo już i kręgosłup nie ten, i klasyczne „źle się czuję w tłumie”, głośno i w ogóle emerytura. Ale dla ekipy Afrojaxa z wielką frajdą robi się wyjątek.
Spacer wśród japońskich wiśni w Powsinie
Jedną z atrakcji, którą zapewniliśmy sobie w kwietniowy niedzielny poranek była wizyta w Ogrodzie Botanicznym PAN w Powsinie. Można tam zobaczyć sakury, czyli japońskie wiśnie. W Powsinie można oglądać aż 50 odmian tych drzewek. Wygląda na to, że całkiem nieźle przyjęło się u nas hanami, czyli japoński zwyczaj podziwiania kwitnących wiśni. I właśnie od nich zaczęły się kulturalne zachwyty kwietnia.
Środa Dzień Bloga
Wygląda na to, że kwiecień był miesiącem powrotu do dawno nie uskutecznianych aktywności. Właśnie w kwietniu po przerwie pewnie podobnej jak wyżej wybrałam się do Centrum Kreatywności Targowa na wydarzenie z cyklu „Środa Dzień Bloga”.
To polecajka dla osób, które nie tylko prowadzą blogi czy działają aktywnie w social mediach, ale także interesują się szeroko pojętym marketingiem w sieci i szukają inspiracji do działań.
Spektakl „Deprawator” w Teatrze Polskim
Jeśli wierzyć w sens twierdzenia, że do trzech razy sztuka, czeka mnie jeszcze jedna uczta teatralna, jaką jest grany w Teatrze Polskim „Deprawator”.
Spektakl w reżyserii Macieja Wojtyszki pokazuje spotkanie, a właściwie spotkania w Vence pod Niceą trzech polskich literatów – Witolda Gomrowicza (Andrzej Seweryn), Czesława Miłosza (Wojciech Malajkat) i Zbigniewa Herberta (Paweł Krucz). Panowie dyskutują o ojczyźnie, synczyźnie, roli literatury, szeroko rozumianej polskości oraz życiu na emigracji.
Widziany po raz drugi nadal zaskakuje, śmieszy i budzi podziw. Warto go zobaczyć.
Koncert Jazzbandu Młynarski-Masecki w Stodole
Nigdy nie nudzą mi się dobre spektakle ani dobre koncerty. Dlatego bardzo ucieszyłam się, gdy P. sprezentował mi bilety na koncert Jazzbandu Jana Emila Młynarskiego i Marcina Maseckiego.
Próbowaliśmy zliczyć, ile razy widzieliśmy już na scenie ten zespół, ale nie mogliśmy się doliczyć, bo było tego sporo. Jazzband Młynarski-Masecki to zawsze dobry wybór, bo zarówno dobór repertuaru (przedwojenny jazz z piękną muzyką i cudownymi tekstami najlepszych autorów), aranżacje, wykonania, jak i cały klimat robią znakomitą robotę. Koncert, który odbył się 21 kwietnia był jednym z najlepszych wydarzeń, na jakich ostatnio byłam. Ogromne brawa dla całej ekipy Bandu!
GRO. Ilustrowany atlas architektury Grochowa
25 kwietnia w klubokawiani Kicia Kocia na warszawskim Grochowie odbyła się premiera albumu „Gro” wydanego przez Centrum Architektury. Album zawiera 60 obiektów architektonicznych z Grochowa, które wybrali i opisali autorzy-redaktorzy Cezary Polak i Anna Wrońska.
Grochów bywa niedoceniany na mapie Warszawy, a jest naprawdę ciekawym obszarem, który zawiera mnóstwo architektonicznych perełek. O jednej z nich będzie za chwilę.
Bartek Królik feat. Błażej Król – „Chłopiec z zapałkami”
Ta piosenka ląduje tu dzięki Mateuszowi Kołodziejowi – autorowi muzycznego bloga Axun Arts. Mateusz na swoim fanpejdżu opublikował info o nowościach, na które warto rzucić uchem. I w przypadku kawałka „Chłopiec z zapałkami” moje ucho zawiesiło na zdecydowanie dłużej niż jedno przesłuchanie. Fajny numer, w dodatku z Królem, którego wielbię pod każdą postacią.
Obiecałam grochowskie wątki – na okładce „Chłopca z zapałkami” znajduje się fragment osiedla Przyczółek Grochowski, które jest częstym planem filmów, reklam i klipów. Osiedle jest słynne z dwóch głównych powodów – zostało zaprojektowane według nowatorskiej koncepcji Zofii i Oskara Hansenów (tutaj pisałam kiedyś o wystawie poświęconej ich działalności) oraz dlatego, że jest najdłuższym blokiem mieszkalnym w Polsce (ma 1,5 km długości i jest dłuższy od gdańskiego Falowca).
Film „Smarkula” z muzyką Komedy
W kwietniu przypadła 92. rocznica urodzin Krzysztofa Komedy. I właśnie Komeda był bohaterem cyklu „Dziś są twoje urodziny”, w ramach którego serwis Ninateka.pl udostępnił filmy z jego muzyką. Jednym z nich była „Smarkula” w reżyserii Leonarda Buczkowskiego (tego od „Skarbu” i „Zakazanych piosenek”).
„Smarkula” to trochę naiwna, ale i urocza opowieść o nastolatce-sierocie, którą postanawiają się zaopiekować przypadkowi, ale uczynni ludzie. Świetna obsada: Anna Prucnal, Bronisław Pawlik, Czesław Wołłejko, Alina Janowska, Jan Kobuszewski, Krystyna Sienkiewicz i rzecz jasna cudowna muzyka!
***
Tym akcentem kończymy premierowe kulturalne zachwyty kwietnia. A co Was szczególnie zachwyciło w ostatnim czasie? Koniecznie dajcie znać w komentarzach.