Dziś w ramach cyklu „Cały ten jazz! MEEt!” w Klubie Kultury Saska Kępa wystąpił Wojciech Karolak. Byliśmy tam razem z P. i … całym tłumem żądnej jazzu publiczności. Spodziewaliśmy się, że może być sporo osób, ale nie że aż tyle. Organizatorzy zapowiedzieli, że nie będzie to regularny koncert, a spotkanie połączone z drobnymi elementami muzycznymi. Podejrzewam, że sami byli w niezłym szoku kiedy zobaczyli te tłumy.
Komunikacyjna plaga w komunikacji
Rozmowy telefoniczne w autobusach i innych środkach transportu publicznego powinny być surowo zabronione. Najlepiej z wejścia, z czerwonym znaczkiem i mandatem gratis. OK – czasem trzeba odebrać, zaczekinować się mamie albo powiedzieć lubej/lubemu, że nastąpi opóźnienie w dotarciu na spotkanie. Ja wiem, że XXI wiek, że technologie, potrzeba ciągłej komunikacji, mobilność, multimedia itd itp… Ale bez przesady.
Krzysiek Zalewski – Zalef dziesięć lat później
Krzysiek Zalewski to artysta, którego zawdzięczamy polskiej edycji programu „Idol”. Na szczęście udało mu się odciąć trochę od poidolowskich wątków i odnaleźć swoją własną artystyczną drogę. Wczoraj miałam okazję posłuchać na żywo materiału z jego pierwszej po dłuższej przerwie płyty „Zelig”. I to w wersji akustycznej.
Wszyscy mają bloga. Mam i ja!
Blogowanie jest modne. I właściwie z każdym rokiem staje się modne coraz bardziej. Trochę ponad rok temu (i to w Halloween) obroniłam pracę magisterską o blogosferze w służbie kultury. Wtedy nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby założyć bloga. Ale skoro swoje już odczekałam, to mogę spróbować wyświadczyć Kulturze jakąś przysługę (oby tylko nie była niedźwiedzia).