Opole po raz pierwszy odwiedziłam rok temu wraz z Martą – autorką bloga kulturalnie i moją ulubioną eksploratorką miejskich zakamarków. Skorzystałyśmy z zaproszenia Teatru im. Jana Kochanowskiego, który zaoferował nam udział w Opolskim Maratonie Teatralnym. Nie miałam czasu zebrać wcześniej wspomnień z tej arcyciekawej wyprawy, więc notujemy tu mały, zaledwie roczny poślizg i oto w rocznicę opolskiego zwiedzania publikuję relację z naszych opolskich wrażeń.
Jak to mówią, lepiej późno niż wcale. A wrażeń nie brakowało, bo oprócz teatralnych spektakli starałyśmy się z Martą wykorzystać maksymalnie dużo czasu na zwiedzanie Opola. Okazało się ono wspaniałym miastem, które ma do zaoferowania zdecydowanie więcej niż słynny Amfiteatr. Mam nadzieję, że podsunę Wam kilka pomysłów jak wykorzystać Opole na weekend. Wyruszamy na wycieczkę po opolskich ścieżkach!
***
Opolskie Centrum Informacji Turystycznej
Jeśli wpadniecie na kilka dni do Opola, koniecznie wybierzcie się na początek do Opolskiego Centrum Informacji Turystycznej. Znajduje się ono w samym centrum miasta, przy ul. Żeromskiego 3. Dostaniecie tam mnóstwo przydatnych informacji oraz mapek i folderów, dzięki którym zorientujecie się, co Opole ma do zaoferowania. Byłyśmy z Martą pod wrażeniem, jak mili ludzie tam pracują (wbrew pozorom nie w każdym tego typu przybytku jest to standardem) – gdyby nie oni, pewnie nie udałoby nam się trafić w kilka wartych uwagi miejsc.
***
Aleja Gwiazd Festiwalu Polskiej Piosenki
znajduje się blisko Centrum Informacji i stanowi zdecydowanie jeden z żelaznych punktów opolskich wędrówek. Swoje gwiazdy mają tam m.in. Krzysztof Krawczyk, Alibabki, Andrzej Zaucha, Alicja Majewska, Karin Stanek, Czesław Niemen czy Wojciech Młynarski.
***
Wzgórze Uniwersyteckie
To miejsce, które usłane jest rzeźbami postaci polskiej kultury – muzycznej i nie tylko. Spacerując po terenach Uniwersytetu Opolskiego można spotkać m.in. Jeremiego Przyborę i Jerzego Wasowskiego, przysiąść się do Marka Grechuty czy przysłuchać dyskusji pomiędzy Agnieszką Osiecką i Wojciechem Młynarskim.
***
Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu
Skoro jednym ze znaków rozpoznawczych Opola jest Amfiteatr i Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej (którego losy w ostatnich latach bywały hmm… skomplikowane), będąc w tym mieście nie można pominąć Muzeum Piosenki Polskiej – co więcej, warto zarezerwować sobie na pobyt tam kilka godzin. To bardzo nowoczesne Muzeum usytuowane jest tuż obok słynnego Amfiteatru.
Dzięki wizycie w Muzeum Polskiej Piosenki mamy okazję przyjrzeć się kolejnym dekadom rozwoju polskiej muzyki, obejrzeć archiwalne materiały, wywiady, wybrać artystów, z którymi mamy ochotę się spotkać i zobaczyć historyczne rekwizyty i eksponaty. Są gramofony i patefony, plakaty, stroje oraz mnóstwo materiałów filmowych, dzięki którym możemy przypomnieć sobie a także zrozumieć wiele zjawisk (na przykład porównać świetnie zapowiadającą się karierę Edyty Górniak do obecnego stanu wskazującego na zmarnowany potencjał).
Ważna rzecz: zwiedzając Muzeum obowiązkowo wybierzcie się do sali kinowej, w której można obejrzeć film dokumentalny pokazujący historię Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Pozwala on lepiej zrozumieć znaczenie tej imprezy nie tylko dla samego miasta, ale i dla całej polskiej kultury.
***
Pomnik Karola Musioła
Opole na weekend powinno zawierać obowiązkowy punkt, którym jest spotkanie z Karolem Musiołem – lokalnym działaczem, inicjatorem budowy opolskiego Amfiteatru i twórcą Festiwalu. Dziś jego pomnik znajduje się tuż przy żółtym moście nad Młynówką.
***
Opolska Wenecja
Papa Musioł lokalizację ma co najmniej miłą, gdyż tuż obok niego znajduje się tak zwana Opolska Wenecja. Tak, dobrze widzicie – Opole ma swoją własną Wenecję przy Młynówce. Między dwoma mostami – Katedralnym i Zamkowym rozpościera się piękny widok na ciąg ciasno usytuowanych kamienic, które odbijają się w rzece. Skojarzenia są jednoznaczne, a ta lokalizacja to pozycja obowiązkowa na spacery za dnia i po zmroku.
***
Galeria Biały Kruk
O mieszczącej się całkiem niedaleko Opolskiej Wenecji Galerii Biały Kruk nie miałyśmy zielonego pojęcia, ale na szczęście spacerując uliczkami Opola miałyśmy oczy szeroko otwarte i radary ustawione na poszukiwanie ciekawostek. Gdy wstąpiłyśmy do jednej z kamienic opatrzonej szyldem „Biały Kruk” dosłownie oniemiałyśmy. To jedno z najbardziej niesamowitych miejsc, które odwiedziłyśmy w Opolu.
Biały Kruk jest galerią rękodzieła, w którym sprzedawane są prawdziwe cuda wytworzone w opolskiej manufakturze. Ale manufaktura to nie byle jaka – dzieła tworzą w niej podopieczni Fundacji Dom Rodzinnej Rehabilitacji Dzieci z Porażeniem Mózgowym w Opolu. Jest tam wszystko, czego dusza zapragnie – ceramika, tekstylia, bibeloty, akcesoria papiernicze, pocztówki i zabawki. I co jeszcze jest niezwykle ważne – panuje tam niesamowita, przyjazna atmosfera, która powoduje, że nie chce się stamtąd wychodzić. Nam było bardzo trudno.
Galeria mieści się przy ul. Koraszewskiego 1 i jest czynna od poniedziałku do soboty od 9.00 do 17.00.
***
Jerzy Grotowski
Opole nazywane jest Stolicą Polskiej Piosenki, z miastem związany jest także solidny kawałek historii polskiego teatru. Przy opolskim rynku w latach 1959 – 1964 działał słynny Teatr 13 Rzędów Jerzego Grotowskiego. Był jednym z najważniejszych zjawisk związanych z polskim teatrem awangardowym i zdobywał rozgłos poza granicami kraju. Opole cały czas pamięta o swoim honorowym obywatelu Grotowskim, a Teatr im. Jana Kochanowskiego ma w swoim repertuarze spektakl „Grotowski. Non -fiction”.
***
Teatr im. Jana Kochanowskiego w Opolu
Skoro już wspomniałam o Teatrze im. Jana Kochanowskiego, natychmiast musimy się tam wybrać. Mieszcząca się od 1975 roku w modernistycznym budynku przy Placu Teatralnym instytucja bardzo zaskoczyła nas zarówno pod względem nowoczesnej organizacji przestrzeni, jak i ciekawych rozwiązań służących promocji miejsca.
Założenia Teatru wskazują na ogromną otwartość – na różne formy artystyczne, dialog i przede wszystkim publiczność. Jeśli będziecie w Opolu, zarezerwujcie sobie wieczór na wizytę w tym przybytku kultury. W ramach podpowiedzi repertuarowych odsyłam Was na stronę Marty, która zrecenzowała trzy świetne spektakle obejrzane przez nas podczas Maratonu Teatralnego.
***
Galeria Sztuki Współczesnej
Warta uwagi jest także sąsiadka Teatru im. Jana Kochanowskiego – Galeria Sztuki Współczesnej. Zajmuje się prezentacją najciekawszych zjawisk współczesnej sztuki polskiej i światowej. My z Martą miałyśmy szczęście, ponieważ trafiłyśmy akurat na wystawę World Press Photo 2019. Planując wycieczkę do Opola koniecznie sprawdźcie, co aktualnie się tam dzieje.
***
Miejska Biblioteka Publiczna w Opolu
O tym, że warto czytać wszyscy wiemy. Ale odwiedzanie miejskich bibliotek gdy nie ma się tam karty czytelnika jest może mniej oczywiste. Jednak budynek Miejskiej Biblioteki Publicznej w Opolu tak nas zachwycił, że postanowiłyśmy zajrzeć do środka. Opłacało się, bo oprócz nowoczesnych wnętrz i rozwiązań służących wypożyczaniu książek, trafiłyśmy tam także do wspaniale zaaranżowanej galerii sztuki (trwała tam akurat wystawa prac Oli Niepsuj) oraz do bardzo klimatycznej Kawiarni Kafka serwującej wspaniałe ciasta i zdecydowanie służącej stolikowemu czytelnictwu.
***
Naleśnikarnia Grabówka
Po strawie dla ducha (nie licząc oczywiście słodyczy w Kafce) czas także na coś dla ciała. Obowiązkowym punktem wizyty w Opolu jest słynna Naleśnikarnia Grabówka, która jest miejscem obleganym nie tylko przez turystów, ale i lokalną społeczność. Grabówka słynie z serwowanych od niespełna 30 lat naleśników francuskich, a znajduje się tuż przy Moście Groszowym.
***
Delikatesy
Inną ciekawą kulinarną miejscówką są Delikatesy, w których ofercie można znaleźć pyszne jedzenie, pieczywo rzemieślnicze, kawę i ciastka, piwo oraz mnóstwo zaaranżowanej ze smakiem przestrzeni. Zdecydowanie do zasiedzenia na dłużej. W naszym przypadku był to ostatni przystanek przed wyjazdem z Opola.
***
Do dziś wspominamy wraz z Martą nasze opolskie wędrówki i zachwyty, spotkanych tam fajnych ludzi i niesamowite miejsca. Opole na weekend (a jeszcze chętniej na dłużej) to naszym zdaniem bardzo dobry pomysł. Mam nadzieję, że choć trochę Was do takiego wyjazdu zachęciłam.
Byliście w Opolu? Z czym kojarzy Wam się to miasto?